-Martyna ja muszę Ci powiedzieć, że...
-Że co? -spytał Leo patrząc na Charliego ciekawym wzrokiem.
-Że masz nie zrywać z Leo.- mówił blondyn patrząc prosto w oczy Leo.
-Chłopaki tylko się nie pokłóćcie tak?- wtrąciła się brunetka.
-No kochana. My się nigdy nie pokłócimy. -mówił łapiąc mnie za ramię Charlie i w tym samym czasie Leo.
-Dobra chłopaki teraz spokój, od stresujcie się za raz koncert. Spokojnie.
-Jaka ty jesteś cudowna. Leo zazdroszczę ci takiej dziewczyny.- mówił Charls patrząc ciągle w moje oczy.
-No wiem. Sam nie wiem jak ona do mnie trafiła.
-Leo czyżby przeznaczenie?
-Możliwe. -powiedział i zagryzł mi wargę zębami.
-Ahahahał puść.
Puścił i zarazem pocałował. Dojechaliśmy na miejsce wygłupiając się. Leondre wziął mnie za rękę i ciągnął szybko do wejścia razem z Charliem.
-Devries i Lenehan do środka a ta dziewczyna to kto? -spytał ochroniarz.
-Jestem dziewczyną Leo. -mówiłam przestraszona.
-Tak potwierdzam jest ze mną. -powiedziałem i zacząłem mówić o niespodziance, która będzie na koncercie.
-Aaaaaa. To możesz wejść. -powiedział ochroniarz.
-Leo coś ty powiedział temu ochroniarzowi?
-A nie ważne księżniczko. Ważne, że ze mną tu weszłaś. -powiedziałem po czym pocałowałem ją w policzek.
-No dobra wierzę ci.- mówiłam odwdzięczając się całusem.
Chłopcy weszli na scenę i zaczęli rozgrzewać swoje przepiękne głosy. Doszła godzina wpuszczania fanek do klubu. Rozległy się piski i nawoływanie chłopaków. Prowadzący koncertu zaczął wołać chłopaków, a także Martynę.
-Chłopaki wchodzicie po kolei. Pierw Leo i zaraz po nim Charlie. Wasze mikrofony.
-Dzięki. -powiedział Charlie.
-Trzy... -odliczał do wejścia na scenę.
-To dawaj całusa i wchodzę.
Podtrzymał mój podbródek i pocałował, a następnie wskoczył na scenę.
-A mi? -spytał blondyn?
-W policzek?
-Niech będzie. To dawaj szybko.
Pociągnęłam dla żartu lekko jego ucho i dałam całuska w jego gładki policzek. Stałam całkiem przed wejściem na scenę. Widziałam dużo plakatów z napisami "i love you Leo <3" ," ily Charlie ", "BaM it's my life". Dziewczyny, z którymi nie miałam szans ciągle wykrzykiwały ich imiona. Pod koniec koncertu Leo zaczął mówić : "Now the last song "see you again" with my new princess Martyna. ". Wszystkie dziewczyny były bardzo zaskoczone jak ja! Nie wiedziałam co zrobić i stałam nieruchomo. W końcu przyszedł po mnie Leo z Charliem. Dostałam mikrofon od prowadzącego i Leo wniósł mnie na scenę na rękach. Myślałam, że padnę. Przed wszystkimi bambino?! Pierwsza moja myśl "ONE MNIE ZABIJĄ!". Okazały się w miarę normalne. Nie było dla mnie krzesła więc Leo posadził mnie na swoim kolanie. Wszyscy na sali zaczęli klaskać odwróciłam się twarzą do Leo i szepnęłam na ucho.
-Leo nie dam rady.
-Dasz jesteś przy mnie pamiętasz?- mówiłem masując ją po plecach.
Zaczęliśmy. Martyna dała sobie całkowicie radę. Wszystkie dziewczyny zaczęły płąkać na końcu i głośno klaskać. Mocno przytuliłem Martynę i zaraz po mnie Charlie.
-No i koniec. Martyna chciałem ci powiedzieć, że to nie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz